Mam 40 lat i jestem niepełnosprawny. Od prawie zawsze zmagam się z zanikiem mięśni.
To jednak nie przeszkadza mi w zdobywaniu świata, pomimo że samodzielnie mogę jedynie sterować myszką czy telefonem. Siła każdego z nas tkwi w umyśle, a nie w muskulaturze. To staram się przekazywać innym, choćby poprzez moje filmy i artykuły z podrozy. Jak każdy mam swoje marzenia, ale też ogromną chęć zrobienia czegoś dla innych.
[showhide type="pressrelease" more_text="Chcesz wiedzieć więcej o mnie? Kliknij tutaj! less_text="Zwiń! " hidden="yes"]
Zadałem sobie kiedyś pytanie: „Co bym zrobił, gdybym się nie bał…?” Odpowiedź była prosta: „Podróżowałbym!”. Już słyszę te głosy, że niemożliwe, nierealne, nie uda się. Nieprawda. Niejednokrotnie udowodniłem, że ograniczenia mamy tylko w głowie, nawet gdyby ciało mówiło, że nie podoła.
Od najmłodszych lat interesowałem się światem. Od kiedy pamiętam studiowałem mapy, przewodniki i atlasy. Pomimo swojej niepełnosprawności, nie ograniczałem się tylko do wędrówek palcem po globusie. Któregoś razu podjąłem próbę wyjścia ze schematu człowieka „przykutego”, nie tylko do wózka, ale i miejsca w którym się mieszka.
Udało mi się przezwyciężyć strach, brak swobody działania oraz barierę finansową. Dzięki swojemu uporowi, ale też zaangażowaniu i fizycznej pomocy kilku osób, zwiedziłem wiele ciekawych miejsc. Wydawać by się moglo, nieosiągalnych dla niepełnosprawnych. Tym samym pokazałem, że można - jeśli się chce.
Co już zrobiłem?
Moimi eskapadami zainteresowały się między innymi zagraniczne portale poświęcone niepełnosprawności, sam zaś prowadzę na YouTube swój kanał, gdzie publikuje relacje z podróży. Choć główną rzeczą - z której jestem najbardziej dumny - jest to, że sporo osób niepełnosprawnych korzysta z moich doswiadczeń. Dostaje wiele zapytań gdzie, co i jak zorganizować, jakie miejsca polecam, co można i warto zobaczyć. Również osoby sprawne bazują niejednokrotnie na mojej wiedzy, co dodatkowo daje mi ogrom satysfakcji.
Kilkanaście moich filmików poświęconych jest miejscom bardziej lub mniej przyjaznym osobom niepełnosprawnym. Pokazuję tam m.in. Rzym, Wielki Kanion, Dolinę Śmierci, drogę 66, Los Angeles, park Sekwoi, Hollywood, itp.
Wszystkie te filmy i artykuły pokazują podróżowanie z perspektywy wózkowicza. Gdzie i jak się poruszać, co można, a czego się nie da zobaczyć.
Po co to wszystko?
Swoje dotychczasowe wyprawy zawsze musiałem szczegółowo zaplanować, choćby ze względu na wózek inwalidzki. Nie do każdego miejsca mogę się nim dostać. Teraz, kiedy już wiem, gdzie bez problemu można wjechać, dlaczego tą wiedzą nie podzielić się z innymi? I tak narodził się pomysł przygotowania wspomnianego przewodnika.
Wiem, że wielu niepełnosprawnych chciałoby podróżować, ale boją się tego, co czeka ich w nieznanych miejscach. Pełnosprawni nie mają problemu z wejściem do windy, toalety, autobusu albo na szczyt góry. Niepełnosprawni, zanim rozpoczną podróżowanie, muszą wiedzieć, jakie czekają ich niedogodności i czy będą mieli dostęp do publicznych miejsc. I ja im ten szlak przecieram.
Sukcesywnie zdobywam wiedzę, a następnie przekazuję ją innym. Mam wiele cennych informacji, dotyczących na przykład poruszania się po lotniskach, dworcach czy innych miejscach. Przygotowując wyprawę dla osoby niepełnosprawnej największym problemem jest to, że właśnie brak ogólnodostępnych informacji na ten temat. Nie wiadomo kogo poprosić o pomoc, zapytać. Temu chciałbym wyjść naprzeciw. Dodatkowo istnieje bariera językowa. Polskojęzyczna osoba niepełnosprawna ma z tym ogromny kłopot. I tu też, dzięki swojej wiedzy, mógłbym okazać się pomocny.
Zawsze podkreślam, że zależy mi na wzmocnieniu obecności niepełnosprawnych osób w przestrzeni publicznej. Przede wszystkim chcę, żeby osoby z ograniczeniami ruchowymi mogły swobodnie zwiedzać świat. Niesprawność nie może być przeszkodą w podróżowaniu.
Udowadniam od kilku lat, że można pokonywać turystyczne bariery.
Niewiele osób jednak o tym wie. Nad ograniczenia finansowe stawiają przede wszystkim te ruchowe. A przecież my niepełnosprawni też jesteśmy turystami, a przynajmniej bardzo chcemy nimi być.
[/showhide]
Jestem także autorem książki "Wózkiem przez Świat"
Książka "Wózkiem przez Świat" to streszczenie wszystkich dotychczasowych moich podróży. Opowiadam w niej nie tylko o przygodach, których doświadczyłem zwiedzając świat na wózku inwalidzkim ale także jak to się stało, że zdecydowałem wyruszyć w świat. Ksiązka może posłużyć także jako poradnik dla osób niepełnosprawnych. Opisuję w niej trudności jakich doświadczyłem podróżując na czterech kołach, a także jak sobie z nimi poradziłem. Historie opisane w książce to także dowód na to, że podróżowanie będąc osobą niepełnosprawną jest możliwe - trzeba tylko odpowiednio się do tych podróży przygotować.